Mam nadzieję, że odpoczęliście w rodzinnym gronie. A ten czas był magiczny...
Najgorsze w świętach jak dla mnie było powstrzymanie się od pałaszowania.. Ale udało się... No może z małym wyjątkiem.. mamine pierogi były z dokładką ( takie są tylko raz w roku :) )
A czemu zawdzięczam sukces??
- ze stołu wigilijnego spróbowałam wszystkiego...ale były to bardzo małe porcje...Gdy tylko poczułam uczucie sytość zrobiłam sobie przerwę...np. na filiżankę herbaty...
- święta nie tylko czas spędzony przy stole... Wybraliśmy się całą rodziną na spacer do parku... " Na trawienie"
A u was jak minęły Święta??
Mam nadzieję, że nie tak :D
Pozdrawiam
Bardzo duże ilości jedzenia :) Trudno było się powstrzymać.
OdpowiedzUsuńważne, żeby nie przesadzać z ilością :)
OdpowiedzUsuńu mnie też było z umiarem ;)
Ja też nie wpadłam w wir świątecznego łakomstwa:)
OdpowiedzUsuń