Choć jem takie "żywieniowe szaleństwa" rzadko, postanowiłam do świąt zacisnąć jeszcze pasa..A co! Żeby końcówka roku była jeszcze lepsza :)
Wyzwanie ważne do świąt Bożego Narodzenia :) Bo w święta może być kiepsko, na pewno bym się złamała. A z życia też coś trzeba mieć. Przynajmniej w takim okresie... Ale do świąt muszę być twarda :)
podziwiam, sama jestem w stanie ograniczyć słodycze ale chyba nie potrafiłabym całkiem z nich zrezygnować... :(
OdpowiedzUsuńzapraszamy do naszego konkursu :)
a ja lubię i jem, ale fakt ostatnio wszystko wymknęło się spod kontroli i muszę ograniczyć :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby Ci się udało. Ja staram się nie kupować słodyczy, bo wtedy po nie nie sięgam, ale czasami po prostu muszę :) I wtedy funduję sobie galaretkę, albo budyń - niezła alternatywa dla słodyczy :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia:) Ja bym nie dała rady wyrzec się zupełnie słodkości. Chociaż dumna jestem z siebie ,że zastąpiłam słodycze na zdrowe i domowej roboty słodkości.
OdpowiedzUsuńDa się to zrobić tylko potrzeba silnej woli i motywacji.
OdpowiedzUsuńJak ja zaczynałam było ciężko. Ale udało się i jestem lżejsza o 13 kilo. Ja jadam słodycze raz w tygodniu ale rozsądne ilości. I Tobie też radzę aby nie wyrzekać się zupełnie bo taki detox na dłuższą metę może skutkować tym, że jak później trafi Ci się coś słodkiego np. na imprezie to zamiast jednego ciasta zjesz 3. Zerknij na moje jadłospisy.